Nowy piłkarz Jagiellonii: Nie narzekałem, że nie gram w Niemczech

Nowy piłkarz Jagiellonii: Nie narzekałem, że nie gram w Niemczech
asinfo
- Oczywiście cieszyłem się z tego transferu. Trafiłem do nowego zespołu, gdzie czekają na mnie nowe wyzwania, ale nie mogę powiedzieć, że nagle uwolniłem się od czegoś złego - wyznał Roman Bezjak w rozmowie z oficjalnym serwisem Jagiellonii Białystok.
Reprezentant Słowenii w minionym tygodniu parafował z wicemistrzami Polski kontrakt, który będzie obowiązywał do końca czerwca 2020 roku. Zawarte porozumienie zakłada również opcję przedłużenie współpracy o kolejne dwanaście miesięcy.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Zawsze szukam pozytywów, z każdej sytuacji. Negatywy przechodzą do historii, nie skupiam się na nich. Chociaż moje liczby w Darmstadt nie powalają, to transfer do Niemiec nie oceniam w kategoriach pomyłki. Dużo się tam nauczyłem - podkreślił były zawodnik klubu z Hesji.
- Spróbowałem czegoś nowego. Myślę, że to doświadczenie uczyniło mnie lepszym nie tylko zawodnikiem, ale również człowiekiem. Nigdy nie narzekałem, że nie gram. W pełni realizowałem założenia podczas treningów, z kolegami miałem dobre relacje, również trenerzy na mnie nie narzekali - kontynuował nowy nabytek Jagiellonii.
- Priorytetem zawsze będzie drużyna i jej dobro. Chyba wszyscy wiemy, o czym marzą kibice w Białymstoku. Oczywiście chcę dać z siebie możliwie najwięcej. Mogę grać w ataku oraz na skrzydle, chociaż o wszystkim i tak zadecyduje szkoleniowiec - dodał Roman Bezjak.

Przeczytaj również