"Obóz Roberta Lewandowskiego ma w ręku bardzo mocne karty. Rozstanie z Bayernem nie zakończy się pokojowo"

Niemieckie media przez długi czas dementowały wieści na temat możliwego transferu Polaka. Ostatnio się to jednak zmieniło. Lewandowski otwarcie zapowiedział chęć odejścia. Zdaniem Marcela Reifa mistrzowie Niemiec sami są temu winni.

- Lewandowski ma 34 lata, ale ciało na poziomie 28-latka. Bayern myślał o przyszłości, o pozyskaniu Erlinga Haalanda, ale zapomniał o tym, co dzieje się tu i teraz. To prawda, musieli zacząć rozglądać się za następcą Roberta, ale czy właśnie w taki sposób, pokazując, że Erling jest opcją numer 1? Sami widzimy, do czego to doprowadziło - przyznał Reif.

- Robert dowiedział się o działaniach Bayernu, klub postępował z nim tak, jak piłkarzowi nie odpowiadało, dlatego wszystko poszło źle. Przyznam szczerze, że po tym, co się wydarzyło, nie chce mi się wierzyć, by Robert został w Bayernie na kolejny sezon i wypełnił ostatni rok kontraktu - ocenił.

Niedawno Pini Zahavi udzielił ostrego wywiadu w "Bildzie". Reif na łamach "WP Sportowe Fakty" podkreślił, że z pewnością nie był to przypadek. Spodziewa się, iż wszystko skończy się transferem, ale w niezbyt przyjemnych okolicznościach.

- Ten wywiad nie był przypadkowy. Robert nie jest małym dzieckiem i wiedział, że takie słowa padną i w jakim celu zostaną użyte. To była bardzo mocna wypowiedź, poruszyła niemieckie środowisko - powiedział.

- Wygląda na to, że obóz Roberta ma bardzo mocne karty po swojej stronie. Trzeba zastanowić się nad najlepszym rozwiązaniem, bo teraz wygląda to tak, że Bayern ma napastnika, który nie chce dla nich grać i w ogóle nie chce być w tym klubie. To będzie "brudny" koniec pięknej historii. Przewiduję, że rozstanie Roberta z klubem nie zakończy się pokojowo - stwierdził.