Oceny po meczu Holandia - Polska. Skorupski bohaterem, najsłabszy Góralski, debiutant dał radę!

Noty wystawiliśmy w skali 1-10. Wyjściowa ocena to 5.

Bez szans przy golach dla Holandii, ponadto jedna, znakomita interwencja w pierwszej połowie i jeszcze lepsze dwie w samej końcówce po uderzeniach Depaya. Mimo straty dwóch bramek - znakomity występ.

Przy golu numer jeden objawił się nam Matty Cash z Premier League. Zdecydowany w ataku, skuteczny. Wykonał zadanie wzorowo i zapracował na debiutancką bramkę z orzełkiem na piersi. A jak było z tyłu? W pierwszej połowie bez zarzutu, w drugiej powinno być lepiej. Mógł zachować się nieco rozsądniej przy obu bramkach plus niefortunnie sprokurował rzut karny. Dość słodko-gorzki występ, choć doceniamy gola. Stąd nota wyjściowa.

Solidny mecz w roli lidera defensywy. Dominował w powietrzu, grał z poświęceniem, zdecydowanie, inteligentnie. Mimo że uciekł mu jeden z rywali przy goli na 2:2, jego występ trzeba ocenić pozytywnie.

Debiutant dał radę! Pierwsza część spotkania naprawdę dobra, w drugiej - jak cała defensywa - nieco słabiej, ale generalnie nie dało się odczuć, że to premierowy występ Kiwiora w kadrze. Dał sygnał, że jest gotowy do gry na poziomie reprezentacyjnym. Brawo!

Koszmary z Brukseli pozostawił za sobą. Bardzo poprawny, niezły występ "Beresia". Oczywiście, pechowo interweniował przy trafieniu na 2:2, tyle że trudno mieć do niego o tego gola pretensje.

Bardzo słaby mecz Góralskiego. Notował groźne dla własnej drużyny straty, był niechlujny, niepewny, grał ryzykownie. Ambicji jak zawsze odmówić mu nie można, ale piłkarsko brakowało dużo jakości. To też "Góralowi" uciekł Klaasen przy pierwszym golu dla Holandii.

Fatalne 30 minut, gdy po świetnym początku (ważny odbiór w 5. minucie) zaczął grać nerwowo i niepewnie. Wyróżnił się ostrym faulem na żółtą kartkę, później sędzia mógł go wyrzucić z boiska za "stempel" w polu karnym. W 30. minucie Krychowiak przestawił jednak wajchę w swojej grze i prezentował odpowiedni poziom. "Czwórka" za całokształt.

Dziwny mecz w wykonaniu Frankowskiego. Był kompletnie niewidoczny, nie pokazywał się w ofensywie, ale w kluczowej akcji zrobił swoje - dał "gaz", świetnie wyszedł do podania Piątka i asystował Zielińskiemu. Za to podnosimy mu ocenę z 3 na 4.

Bardzo dobry początek spotkania, następnie znacznie słabszy okres gry do przerwy i generalnie przyzwoita druga połowa, okraszona golem na 2:0. Bez fajerwerków, ale niezły mecz Zielińskiego.

Numer jeden na boisku w pierwszej połowie. Nie tylko za sprawą asysty, ale odważnej, acz nieszablonowej i dojrzałej gry, odwagi, tego luzu, dużej piłkarskiej jakości. Wprawdzie w drugiej odsłonie Nicola zniknął nam z radarów, zapracował jednak na to, by na stałe wychodzić w podstawowym składzie tej drużyny.

Kluczowe podanie przy golu Zielińskiego podnosi ocenę Piątkowi. W pierwszej połowie zupełnie mu nie szło - nie mógł przyjąć piłki, popełniał proste błędy, dał się dominować fizycznie. W drugiej wyglądał trochę lepiej, ponadto wreszcie dał drużynie jakość, świetnie uruchamiając Frankowskiego. To jednak za mało, by dobić do oceny wyjściowej.

Bardzo dobra zmiana Żurkowskiego. Gigantyczny skok jakości względem Góralskiego. Pewny, solidny, grający z głową w defensywie i ofensywie, nie do zajechania. Jego reprezentacyjne notowania rosną.

Kamil Glik grał za krótko, by go rzetelnie ocenić.