Opublikowano kolejne szczegóły z kontraktu Leo Messiego z FC Barceloną. Długa lista zakazów dla Argentyńczyka

W niedzielę "El Mundo" poinformowało, że kontrakt, który Messi podpisał w 2017 roku, kosztował Barcelonę 555 mln euro. Jego zdaniem ta umowa "zrujnowała klub". Ta fraza wywołała duże kontrowersje - natychmiast zaczęto udowadniać, że Messi więcej dla klubu zarobił niż go kosztował. Tak wynika z analizy opublikowanej przez kataloński "Sport".

"El Mundo" nie zamierza ograniczać się do podania wysokości zarobków Messiego. Jego dziennikarze wzięli pod lupę także inne zapisy umowy.

Jeden z nich zakazuje Messiemu publikowania w mediach społecznościowych komentarzy czy zdjęć, które mogą zaszkodzić wizerunkowi klubu, jego piłkarzy, trenerów czy działaczy.

Tego zapisu Argentyńczyk nie zawsze przestrzegał - zdarzało mu się publicznie skrytykować choćby byłego dyrektora sportowego klubu Erica Abidala. Ostro oceniał też efekty pracy Quique Setiena.

Umowa zabraniała Messiemu także prowadzenia motocykla, motorówki, paralotni, jazdy na nartach czy wspinaczki. Niektóre z zakazów dotyczyły kwestii oczywistych: stosowania dopingu, prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu czy obstawiania u bukmachera rozgrywek, w których uczestniczy Barcelona.

Kontrakt Messiego z Barceloną obowiązuje tylko do końca czerwca. Nie wiadomo, czy później zostanie na Camp Nou. Jego pozyskaniem poważnie interesuje się PSG.