Osimhen zmarnował karnego, ale dał Napoli zwycięstwo. Wielka feta po przypieczętowaniu Scudetto [WIDEO]

"Azzurri" na Scudetto musieli czekać ponad 30 lat. Remis w wyjazdowym spotkaniu z Udinese sprawił, że Neapol rozpoczął wielkie świętowanie. Jego kulminacją miał być niedzielny, domowy mecz z Fiorentiną.

Początkowo to "Viola" miała przewagę na terenie rywala, a dwie świetne okazje na gola zmarnował Luka Jović. Serbski napastnik stawał oko w oko z Pierluigim Gollinim, za każdym razem lepszy był jednak bramkarz Napoli.

Gospodarze odpowiedzieli dopiero w 33. minucie. Wówczas Terracciano poradził sobie z uderzeniem Di Lorenzo. Luciano Spalletti nie był zbyt zadowolony z gry swojej drużyny w pierwszych 45 minutach. Dowodem były zmiany - na boisku pojawili się między innymi Chwicza Kwaracchelia oraz Piotr Zieliński.

Roszady szybko przyniosły skutek. Na samym początku drugiej połowy rzut karny wywalczył inny ze zmienników, Stanislav Lobotka. Z jedenastu metrów pomylił się jednak Victor Osimhen - bramkarz Fiorentiny obronił zarówno jego strzał, jak i dobitkę.

Odpowiedzieć na to próbował Sofyan Amrabat, lecz po raz kolejny na posterunku był Gollini. Po drugiej stronie boiska bliski szczęścia był Osimhen. Nigeryjczyk przelobował Terracciano, ale bramkarza gości uratowała poprzeczka.

W końcu Nigeryjczyk zdołał się przełamać i doczekał się swojego trafienia. W 74. minucie nie pomylił się przy kolejnym rzucie karnym. Tym razem "jedenastkę" podyktowano za faul na Kwaracchelii.

Fiorentina starała się jeszcze doprowadzić do remisu, lecz Gollini do końca spotkania zachowywał czujność i czyste konto. Napoli wygrało ostatecznie cały mecz 1:0, a po końcowym gwizdku rozpoczęło się kolejne wielkie świętowanie w Neapolu.