Patrice Evra zdruzgotany obecnym poziomem Manchesteru United. "Gdzie jest respekt, jaki kiedyś czuli rywale?!"

Francuz, który grał w barwach "Czerwonych Diabłów" przez osiem lat (2006-2014) wywalczył z tym klubem pięć mistrzostw kraju i triumfował w Lidze Mistrzów.

Czasy potęgi United jednak minęły, a Evra przekonał się o tym przed meczem z Leicester (1:0).

- Ludzie mówili, że to będzie trudny mecz, bo "Lisy" są ostatnio w dobrej formie. Gdzie jest respekt, jaki kiedyś czuli rywale?! - pytał, cytowany przez serwis "Goal.com".

- Chcę, by rywale znowu się nas bali. Żebyśmy grali lepiej. Wiem, że West Ham to nie będzie łatwy rywal, ale chciałbym widzieć, że kiedy piłkarze wejdą na boisko będą zjednoczeni - dodawał.

- Chciałbym też, aby wróciła boiskowa arogancja. Ludzie muszą ponownie zrozumieć, że jesteśmy Manchesterem United. Denerwuje mnie, kiedy mówi się o nas, że jesteśmy nikim. To mnie zabija - wyznał.

Według Francuza, lepsze dni dla United nadejdą, kiedy do pełnej sprawności powrócą kontuzjowani obecnie gracze.

- Zagramy optymalnym składem, a wtedy wszystko się odmieni - zapewnił.

W pierwszych pięciu kolejkach Premier League "Czerwone Diałby" wywalczyły osiem punktów.