Patrick Vieira kopnął kibica Evertonu! Francuz nie wytrzymał prowokacji [WIDEO]

Everton w czwartek w dramatycznych okolicznościach wygrał z Crystal Palace 3:2. Gospodarze dzięki temu zapewnili sobie utrzymanie w Premier League. O meczu przeczytacie TUTAJ.

Na Goodison Park wybuchła euforia. Część kibiców po meczu wbiegła na murawę. Nie wszyscy potrafili jednak świętować zwycięstwo swojej drużyny. Jeden z mężczyzn zaczął zaczepiać Vieirę, wymachiwać rękami w pobliżu jego głowy i pokazywać mu obraźliwe gesty. Francuz początkowo cierpliwie znosił jego zachowanie, ale w końcu eksplodował. Najpierw przytrzymał go za rękę, potem próbował uderzyć, a na końcu kopnął. Do zamieszania natychmiast dołączyli inni fani Evertonu.

Były reprezentant Francji nie chciał komentować incydent. Mówił tylko, że nie ma nic do powiedzenia w tej sprawie.

Dion Dublin, były napastnik Aston Villi, a dziś ekspert telewizji "Sky", bronił Vieirę.

- Wiemy, że kibice Evertonu bardzo się cieszyli, ale nie można się tak zachowywać. Nie można popychać trenerów, zawodników, dotykać ich, krzyczeć im w twarz. Wpuszczanie fanów na boisko to nie jest dobre rozwiązanie. Musimy przestać na to pozwalać. To zbyt niebezpieczne - ocenił Dublin.

To kolejny podobny incydent w ostatnim czasie w Anglii. W środę kibic Nottingham Forest uderzyl głową Billy'ego Sharpa z Sheffield United. Został już za to skazany na 24 tygodnie pozbawienia wolności. W czwartek doszko też do skandalu po barażowym meczu League Two. Kibice Port Vale bili graczy Swindon.