Duże zaskoczenie w powołaniach Paulo Sousy? Wydawał się pewniakiem, może nie pojechać na kadrę [NASZ NEWS]

Portugalczyk dwa tygodnie temu wysłał wstępne zaproszenia do 35 zawodników. Na liście znalazło się aż ośmiu potencjalnych debiutantów. Dziś o 12:00 selekcjoner ostatecznie okroi skład do zawodników, których będzie chciał zobaczyć na zgrupowaniu rozpoczynającym się 22 marca w Warszawie.

Na szerokiej liście znalazł się Bartosz Kapustka i nie było to żadne zaskoczenie. Po powrocie do PKO Ekstraklasy forma 24-latka szła mocno w górę. "Kapi" to jeden z najlepszych zawodników tego sezonu. Wydawało się więc, że powrót do kadry, z którą rozstał się blisko pięć lat temu, jest kwestią czasu.

Jak udało nam się ustalić, piłkarza zabraknie jednak podczas marcowego zgrupowania - pierwszego pod wodzą Sousy. Zawodnik, który w tym sezonie strzelił trzy gole i zaliczył cztery asysty, nie przekonał do siebie na tyle selekcjonera, aby pojawić się już na najbliższym zgrupowaniu.

To spore zaskoczenie, bo typowany do nagrody Piłkarza Roku w polskiej lidze zawodnik, był wskazywany jako pewniak do powołania z Ekstraklasy. Tymczasem dalej będzie musiał pracować, aby w przyszłości zasłużyć na zaproszenie od Portugalczyka. W niedzielny wieczór tę wiadomość miał usłyszeć od samego selekcjonera.

Brak powołania dla Kapustki może świadczyć także o tym, że Sousa jest generalnie rozczarowany poziomem polskiej ligi. W ostatnich kilkunastu dniach zwiedził kilka stadionów i oglądał mecze na żywo. Według naszej wiedzy, delikatnie rzecz ujmując, spotkania Pucharu Polski (Lech-Raków i Legia-Piast) oraz ligowe starcie Pogoń-Lech nie powaliły go na kolana.

Reprezentacja Polski zagra w marcu z Węgrami (25.03), Andorą (28.03) i Anglią (31.03).