"Pier**leni Anglicy". Wulgarna piosenka w szatni Argentyny po półfinale MŚ. Dostało się też Brazylii [WIDEO]
Argentyńscy piłkarze z przytupem świętowali awans do finału MŚ. Podczas fety w szatni po wygranej z Chorwacją radośnie śpiewali kibicowską piosenkę, której słowa m.in. obrażają Anglików. Nagranie do sieci wrzucił jeden z zawodników "Albicelestes".
Argentyna pokonała 3:0 Chorwację i zameldowała się w finale mistrzostw świata, gdzie zmierzy się z Francją lub Marokiem. Po wygranym półfinale w Argentynie zapanowała wielka euforia - TUTAJ zobaczycie, jak kibice "Albicelestes" bawili się na ulicach m.in. Buenos Aires.
Radości po zwycięstwie nie kryli też piłkarze. Mocnym echem odbił się wywiad przeprowadzony po meczu z Leo Messim. Zapis tej rozmowy znajdziecie W TYM MIEJSCU.
Gdy zawodnicy udali się już do szatni, fiesta trwała. Świadczy o tym nagranie opublikowane na Instagramie przez Nicolasa Otamendiego, obrońcę reprezentacji Argentyny. Doświadczony piłkarz pochwalił się, w jaki sposób wraz z kolegami fetował sukces.
Argentyńczycy zaintonowali w szatni popularną wśród kibiców przyśpiewkę "Soy Argentino" (Jestem Argentyńczykiem - przyp. red.), zaczynającą się od wymownego "Brazylijczyku, co się stało?", nawiązującego do odpadnięcia odwiecznego rywala Argentyny już w ćwierćfinale mundialu.
Problem w tym, że fragment piosenki nie tylko wesoło zaczepia Brazylię, ale też wulgarnie obraża Anglików.
Oto część tekstu:
Mamy marzenie, by zostać mistrzem świata
Taki już jestem, jestem Argentyńczykiem, nie zapomnę o pier**lonych Anglikach z Malwinów
Malwiny (inaczej Falklandy) to brytyjskie terytorium zamorskie na południowym Atlantyku, teren sporny między Wielką Brytanią a Argentyną. W 1982 roku trwała kilkumiesięczna wojna o te wyspy, zakończona śmiercią ok. tysiąca ludzi i zwycięstwem wojsk brytyjskich.
Nie wiadomo, czy argentyńscy piłkarze w jakikolwiek sposób zostaną ukarani za wulgarne śpiewy. Na razie czekają na niedzielnego rywala w finale mistrzostw świata. Spotkanie Francja - Maroko zaplanowano na dziś na 20:00.