Pierwsza bramka Martiala w barwach Sevilli. Atalanta i Porto z zaliczką w Lidze Europy [WIDEO]

Pierwsza bramka Martiala w barwach Sevilli. Atalanta i Porto z zaliczką w Lidze Europy [WIDEO]
Screen z Twittera
Za nami komplet czwartkowych meczów w 1/16 finału Ligi Europy. W wieczornych spotkaniach cenne zaliczki wywalczyły ekipy Sevilli, Atalanty Bergamo, FC Porto i Realu Sociedad. W tym pierwszym zespole debiutanckie trafienie zaliczył Anthony Martial.
Podopieczni Julena Lopeteguiego jesienią grali jeszcze w Lidze Mistrzów, ale zajęli dopiero trzecie miejsce w grupie. Z tego względu teraz rywalizują już tylko w Lidze Europy, gdzie w czwartek mierzyli się z Dinamem Zagrzeb.
Dalsza część tekstu pod wideo
Prowadzenie gospodarzom szybko dał Ivan Rakitić. Chorwat w 13. minucie wykorzystał rzut karny, trafiając do siatki w meczu z zespołem ze swojej ojczyzny. Dinamo odpowiedziało po niespełna dwóch kwadransach za sprawą Orsicia.
Końcówka pierwszej połowy należała jednak do Sevilli. Najpierw prowadzenie wiceliderom La Liga przywrócił Lucas Ocampos, a później rywali dobił Anthony Martial, dla którego było to debiutanckie trafienie w nowych barwach.
W drugiej części spotkania na murawie pojawił się między innymi Mahir Emreli, który jeszcze niedawno był zawodnikiem Legii Warszawa. Azer nie odmienił jednak losów meczu - Sevilla wygrała 3:1 i wywalczyła zaliczkę przed rewanżem.
Drugi z hiszpańskich zespołów, Real Sociedad, był blisko wygranej, choć ostatecznie wywiózł z Niemiec remis. Rezultat rywalizacji z RB Lipsk już w ósmej minucie otworzył Le Normand, który wykorzystał podanie Rico.
Jeszcze przed przerwą ekipa z Bundesligi zdołała doprowadzić do wyrównania za sprawą Nkunku. Odpowiedział na to Mikel Oyarzabal, który w drugiej połowie wykorzystał rzut karny.
Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy, którzy także otrzymali "jedenastkę". Na gola zamienił ją Emil Forsberg i po remisie 2:2 sprawa awansu do 1/8 finału jest w pełni otwarta.
W mieszanych nastrojach są zapewne kibice z Włoch. Atalanta Bergamo, mimo początkowych problemów, zdołała uporać się z Olympiakosem Pireus. Do przerwy to goście prowadzili po golu Soaresa.
W końcówce pierwszej polowy do siatki trafił co prawda Pessina, ale po analizie VAR bramki nie uznano. Dopiero po przerwie podopieczni Gian Piero Gaperiniego byli skuteczniejsi.
Bohaterem spotkania Berat Djimsiti. Albański obrońca między 61. i 63. minutą dwukrotnie trafił do siatki. To wystarczyło Atalancie do tego, aby na rewanż jechać z dość komfortowym rezultatem.
Straty w trakcie spotkania odrobiło także FC Porto. Na Estadio do Dragao początkowo w lepszych humorach byli zapewne goście, bo to oni prowadzili go bramce Zaccagniego.
Przed przerwą do remisu doprowadził Toni Martinez. To właśnie hiszpański snajper został bohaterem całego spotkania, gdy w drugiej połowie raz jeszcze pokonał Strakoshę. W efekcie gospodarze zwyciężyli 2:1.

Przeczytaj również