Pierwsze rozmowy w sprawie nowego kontraktu Czesława Michniewicza. Trener zostanie w Legii? [NASZ NEWS]

Pierwsze rozmowy w sprawie nowego kontraktu Czesława Michniewicza. Trener zostanie w Legii? [NASZ NEWS]
Jordan Krzeminski / PressFocus
Właściciel Legii Warszawa, Dariusz Mioduski, spotkał się z agentem Czesława Michniewicza, Mariuszem Piekarskim, w sprawie nowej umowy trenera mistrzów Polski. Strony poznały swoje oczekiwania, ale na tym etapie na razie trudno stwierdzić czy i kiedy dojdzie do przedłużenia kontraktu ze szkoleniowcem.
Na niedawnym spotkaniu z dziennikarzami, tuż przed startem fazy grupowej Ligi Europy, Mioduski był pytany o przyszłość Michniewicza, któremu umowa z klubem kończy się po sezonie.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Rozpoczniemy rozmowy w najbliższym czasie. Tak umawiałem się z Piekarskim. Na razie nie znamy nawet oczekiwań trenera. Kolejne tygodnie wiele nam powiedzą. Jest plan, by podyskutować. Trener osiągnął sukces, awansowaliśmy do Ligi Europy i założenia zostały wykonane. Czy się dogadamy? Nie wiem, bo nie znam też myśli drugiej strony - powiedział prezes i jednocześnie właściciel klubu.
Zgodnie z zapowiedzią doszło do spotkania Mioduskiego z agentem trenera. Według naszej wiedzy na razie były to rozmowy, które nie doprowadziły do większych konkretów. Jeśli przybliżyły do złożenia podpisu pod nową umową, to nieznacznie. Ze słów prezesa można wywnioskować, że Mioduski wciąż czeka, jak potoczą się losy klubu podczas bardzo intensywnego, jesiennego grania na trzech frontach - w lidze, Pucharze Polski i Lidze Europy.
Legię czeka w najbliższym czasie bardzo trudny terminarz. Po spotkaniu Pucharu Polski z Wigrami Suwałki gra z Rakowem, Leicester City, Lechią, Lechem, Napoli, Piastem i Pogonią. To wszystko w nieco ponad miesiąc!
Na razie wynik jest ponad stan głównie przez wywalczony przez Legię awans do fazy grupowej Ligi Europy. Tutaj klub nie dość że już zapewnił sobie zarobki na poziomie blisko 30 mln zł, to jeszcze świetnie wystartował w rozgrywkach, pokonując na wyjeździe Spartaka Moskwa 1:0.
Gorzej jest w lidze, gdzie zespół przegrał trzy mecze, ale ma jeszcze dwa zaległe spotkania. Jeśli uda się je wygrać, sytuacja w tabeli ekstremalnie się poprawi - z 12. pozycji Legia zostałaby wiceliderem. W ogólnym rozrachunku, mimo kilku potknięć, jest bardzo dobrze.
Dlaczego więc rozmowy nie mogłyby toczyć się szybciej? Jeden z powodów już podaliśmy, to pewnego rodzaju ostrożność, ale lista pewnie jest dłuższa - jak to przy ustalaniu kontraktu.
Prezes Mioduski zna już wstępne oczekiwania Michniewicza, ale do finału rozmów daleko. Strony nie rozmawiały nawet o długości umowy. Jak usłyszeliśmy, negocjacje powinny przyspieszyć w drugiej części czwartego kwartału. Pytanie, czy Legia nie podejmuje pewnego ryzyka związanego z powolnym tempem rozmów. Michniewicz po bardzo udanym lecie w Europie może realnie myśleć o ciekawych propozycjach z zagranicy - choćby zza wschodniej granicy, gdzie Piekarski porusza się bardzo sprawnie.

Przeczytaj również