"I liga jest trudniejsza od Ekstraklasy". Odważna teza polskiego piłkarza
Zaskakująca opinia Bartosza Kwietnia. Gracz Miedzi Legnica postanowił udowodnić, że w Betclic 1 Lidze gra się ciężej niż w PKO BP Ekstraklasie.
W niedzielne popołudnie Miedź Legnica wróciła na zwycięską ścieżkę. W meczu 11. kolejki Betclic 1 Ligi zatriumfowała 2:1 nad Zniczą Pruszków. Całe spotkanie na ławce rezerwowych przesiedział Bartosz Kwiecień.
Mimo tego polski piłkarz nie uniknął rozgłosu. Wszystko przez wywiad udzielony wcześniej TVP Sport. Kwiecień postawił w nim tezę, że na zapleczu gra się trudniej niż w PKO BP Ekstraklasie. Zaczął ją udowadniać.
- Mówiąc szczerze, to Betclic 1 Liga jest trudniejsza od PKO BP Ekstraklasy. Mecze są bardziej otwarte, jest dużo więcej fizyczności i mniej kultury piłkarskiej. Nie mówię, że we wszystkich meczach, ale jest wiele takich spotkań, które są po prostu otwarte i rozgrywane na zasadzie cios za cios. Jest dużo biegania. Często drużyna rywali utrzymuje się w niskiej obronie, przez co gramy atakiem pozycyjnym i chcąc nie chcąc, narażamy się na kontry. To jest normalne - przekazał Kwiecień.
- W PKO BP Ekstraklasie jest większa kultura piłki. Wiadomo, że w najwyższej klasie rozgrywkowej większy błąd przeważnie kończy się bramką. To jest więc plusem, że na poziomie pierwszoligowym nie zawsze tak jest, bo procentowo mniej sytuacji jest wykorzystywanych. Naprawdę Betclic 1 Liga jest jednak bardzo mocna w porównaniu do tego, jak I liga wyglądała kilka lat wcześniej. W porównaniu kiedyś a teraz, przepaść jest pod każdym względem. Marketingowym, budżetowym, ale także na boisku - dodał.
Kwietniowi nie można zarzucić braku merytorycznego podparcia argumentów. Przez lata grał on bowiem w Jagiellonii Białystok, Koronie Kielce, Resovii Rzeszów, Chrobrym Głogów, Arce Gdynia czy Górniku Łęczna.
Aktualnie stawce na zapleczu przewodzą Wisła Kraków i Śląsk Wrocław. Dalej plasują się Polonia Bytom, Wieczysta Kraków, Stal Rzeszów i Ruch Chorzów. Miedź zajmuje 11. pozycję, a Znicz - 18. lokatę.