2688 dni i koniec! Legendarny klub wreszcie wygrał w Bundeslidze

Na ten dzień kibice HSV czekali od ponad siedmiu lat. Ich drużyna w końcu wygrała w Bundeslidze. Pokonała Heidenheim 2:1.
HSV ostatni mecz w niemieckiej ekstraklasie wygrał w maju 2018 roku. W ostatniej kolejce sezonu pokonał Borussię Moenchengladbach. Drużynie z Hamburga tamto zwycięstwo nic nie dało - spadła z Bundesligi. Na jej zapleczu spędziła siedem lat.
Powrót do elity okazał się trudny dla HSV. Beniaminek w trzech kolejkach zdobył tylko jeden punkt. W dodatku w meczach z Borussią Moenchengladbach, Sankt Pauli i Bayernem nie potrafił strzelić gola.
Niemoc została przerwana dopiero w końcówce pierwszej połowy meczu z Heidenheim w czwartej kolejce. W zamieszaniu po rozegraniu rzutu wolnego do bramki trafił Luka Vusković. Chorwat, który w przeszłości grał w Radomiaku, jest do Hamburga wypożyczony z Tottenhamu.
Po przerwie HSV podwyższyło wynik w 59. minucie, gdy na listę strzelców wpisał się Rayan Philippe. Heidenheim mimo trudnego położenia walczyło do samego końca. W doliczonym czasie bramkę dla gości zdobył Adam Kolle, ale z ich perspektywy było to już tylko trafienie na otarcie łez. HSV mógł cieszyć się z wyczekanego zwycięstwa w Bundeslidze. Czekał na nie od 2688 dni!