Mourinho popiera powiększenie mundialu

Jose Mourinho jest orędownikiem zwiększenia liczby uczestników finałów mistrzostw świata.
Reforma mundialu to jeden ze sztandarowych pomysłów Gianniego Infantino. Początkowo szef FIFA mówił o turnieju złożonym z 40 drużyn. Później zmienił jednak zdanie - jego zdaniem na mistrzostwach powinny grać 48 reprezentacje. Pierwszy mundial w takim formacie miałby zostać rozegrany w 2026 roku.
Plany Infantino popiera Jose Mourinho. Portugalski szkoleniowiec udzielił Szwajcarowi wsparcia podczas wyborów prezydenta FIFA.
- Jestem zwolennikiem udziału 48 drużyn w mistrzostwach. Gdyby jednocześnie zwiększyłaby się liczba meczów, a skróciły wakacje i okres przygotowawczy, to byłbym przeciwko. Krytycy muszą jednak zrozumieć, że spotkań nie będzie więcej. Kluby i piłkarze będą chronieni - mówi Mourinho.
- Grupy powinny składać się z trzech drużyn. Każde spotkanie miałoby wielkie znaczenie, a faza pucharowa przyniosłaby jeszcze więcej emocji. Słabsze drużyny grałyby dwa mecze, ale miałyby okazję do zebrania doświadczeń. Poza tym otrzymywałyby premie za awans do finałów, które mogłyby być zainwestowane w rozwój futbolu w danym kraju - podkreśla Portugalczyk.
- Więcej reprezentacji na mundialu to więcej pasji, więcej szczęścia, więcej entuzjazmu. Więcej reprezentacji to więcej drużyn z Afryki, Azji i obu Ameryk. To byłoby wielkie społeczne wydarzenie - komentuje Mourinho.