8:1! Kosmiczny triumf Lecha! Puszcza wpadła pod walec [WIDEO]
Lech Poznań nie odpuszcza w walce o mistrzostwo Polski. "Kolejorz" rozbił Puszczę Niepołomice 8:1 w 31. kolejce Ekstraklasy. Spotkanie stało pod znakiem bramek cudownej urody.
Przed pierwszym gwizdkiem Lech tracił pięć punktów do liderującego Rakowa. Wcześniej w tej kolejce "Medaliki" wygrały 2:0 ze Stalą Mielec.
Podopieczni Nielsa Frederiksena błyskawicznie ruszyli do ataku w starciu z Puszczą. W 4. minucie Ali Gholizadeh popisał się przepięknym uderzeniem. Irańczyk lewą nogą posłał piłkę w górny róg.
Gholizadeh po chwili znów dostał piłkę w polu karnym Puszczy. Tym razem Komar zatrzymał skrzydłowego gospodarzy. Po drugiej stronie boiska Mońka dobrze wybił futbolówkę, którą Abramowicz zgrał przed linię bramkową.
W 14. minucie Gholizadeh zatańczył z obrońcami Puszczy, po czym płaskim strzałem skompletował dublet. Po chwili Irańczyk zanotował asystę przy trafieniu Ishaka. Lech prowadził 3:0.
Poznaniacy nie zamierzali zwalniać tempa. Ishak stanął oko w oko z Komarem, ale tym razem posłał piłkę obok słupka. W 21. minucie Puszcza wreszcie doszła do głosu. Atanasow ładnym strzałem zaskoczył Mrozka, trafiając na 1:3.
Goście mogli zdobyć bramkę kontaktową. Klimek przymierzył sprzed pola karnego, a Mrozkowi udało się zbić futbolówkę na rzut rożny. Po chwili golkiper Lecha oddalił zagrożenie po stałym fragmencie rywali.
Kolejne minuty należały do Afonso Sousy. Portugalczyk uczcił 25. urodziny, kompletując dublet. Szczególnie piękny był gol pomocnika na 4:1.
Do przerwy Lech prowadził 5:1. W 56. minucie Ishak strzelił szóstego gola dla gospodarzy. Szwed został trzecim piłkarzem, który skompletował dublet w tym spotkaniu.
W 64. minucie do siatki trafił Kornel Lisman. W 82. minucie Dino Hotić dołożył jeszcze ładne trafienie lewą nogą.
Lech finalnie wygrał 8:1. Poznaniacy zajmują drugie miejsce w tabeli, tracąc dwa punkty do liderującego Rakowa. Do końca sezonu pozostały trzy kolejki.