Absolutne kino. Osiem goli i zwariowana końcówka w el. MŚ

Mecz Islandii z Ukrainą w kwalifikacjach do mundialu 2026 okazał się być absolutnie rewelacyjnym widowiskiem. Nasi wschodni sąsiedzi po rollercoasterze emocji wygrali to starcie 5:3.
Już w 14. minucie Ukraińcy wyszli na prowadzenie za sprawą Rusłana Malinowskiego. Islandia odpowiedziała w 35. minucie - po podaniu Isaka Johannessona piłkę do siatki posłał Mikael Ellertsson.
Pod koniec pierwszej części spotkania nasi wschodni sąsiedzi dołożyli jeszcze dwie bramki. Na 2:1 trafił Ołeksij Huculiak, zaś na 3:1 podwyższył Malinowski. Dla pomocnika Genoi był to drugi gol w tym meczu.
Islandczykom udało się jeszcze odwrócić wynik za sprawą Alberta Gudmundssona. Napastnik Fiorentiny popisał się dubletem, trafiając do siatki w 59. i 75. minucie.
Rezultat 3:3 nie utrzymał się jednak do końcowego gwizdka. W ostatnich minutach meczu po raz kolejny do głosu doszli Ukraińcy, dla których czwartą bramkę zdobył Iwan Kalużny.
Z tego Islandia się już nie podniosła. Co więcej, trzy minuty później straciła piątego gola, którego autorem był Ołeh Oczeretko. Ostatecznie mecz skończył się wynikiem 5:3 dla Ukrainy, która dzięki zwycięstwu awansowała na drugie miejsce w tabeli grupy D.