Absurd w europejskiej lidze. Złożyli ofiarę z barana i spadli

W połowie maja kazachski klub złożył ofiarę, co miało mu pomóc w powrocie na odpowiednie tory. Rytuał okazał się zbędny, gdyż zespół spadł z krajowej ekstraklasy.
W niedzielę rozegrano mecze ostatniej kolejki kazachskiej ekstraklasy. Po mistrzostwo kraju drugi rok z rzędu sięgnął Kajrat Ałmaty.
Z najwyższym poziomem rozgrywkowym pożegnały się dwa zespoły. Ostatnie miejsce w tabeli zajął FK Turan, a tuż nad nim uplasowało się FK Atyrau.
Drużyna z Atyrau zgromadziła 19 punktów i zaliczyła niezłą końcówkę zmagań. W dziewięciu ostatnich meczach zanotowała trzy zwycięstwa, pięć remisów i tylko jedną porażkę.
Przyzwoity finisz jednak nie wystarczył. Sztab szkoleniowy próbował jeszcze jednego rozwiązania, lecz to także nie pomogło. Mowa o sytuacji z połowy maja.
Po ośmiu porażkach z rzędu FK Atyrau złożyło… ofiarę z barana. Rytuał miał poprawić sytuację klubu i wesprzeć go w powrocie na ścieżkę zwycięstw (więcej TUTAJ).
Czas pokazał, że zaskakujący obrządek był zbędny. Drużyna z Atyrau pożegnała się z elitą i rozpocznie kolejny sezon na drugim poziomie rozgrywkowym.