AC Milan stracił punkty w starciu z ligowym średniakiem. Polski bramkarz zatrzymał giganta!
AC Milan zaledwie bezbramkowo zremisował swój poniedziałkowy mecz. Na drodze drużyny z Mediolanu stanęła ekipa z Bolonii, a konkretnie Łukasz Skorupski, który swoimi paradami powstrzymywał ataki rywala.
AC Milan był wyraźnym faworytem spotkania, które zamykało 31. kolejkę Serie A. Za gospodarzami dzisiejszego meczu przemawiało wszystko - przewaga własnego boiska, dobra dyspozycja, względna słabość rywala.
Bologna, w odróżnieniu do ekipy z Mediolanu, którzy walczą o mistrzostwo Włoch, bije się bowiem o zapewnienie spokojnego ligowego bytu. Boisko zweryfikowało jednak duże nadzieje podopiecznych Piolego.
Zamiast jednostronnego spotkania oglądaliśmy wyrównane spotkanie, w którym jako pierwsi do siatki mogli trafić przyjezdni. W 14. minucie strzał oddawał Mattias Svanberg, lecz doskonale interweniował Mike Maignan.
Później do głosu doszedł Milan. Swojego szczęścia próbował Rafael Leao oraz Olivier Giroud. Portugalczyk miał jednak problemy z odpowiednim ustawieniem celownika, natomiast Francuza w 45. minucie świetną paradą powstrzymał Łukasz Skorupski. Reakcja kibiców na popisy Polaka była jednoznaczna.
W drugiej połowie Milan ruszył do zmasowanego natarcia, lecz za każdym razem na jego drodze stawał reprezentant "Biało-Czerwonych". W 61. minucie obronił uderzenie Rafaela Leao, natomiast w 70. interweniował przy próbie Ismaela Bennacera.
Na tym dobre okazje dla gospodarzy się skończyły. Bologna końcówkę spotkania starała się zagrać jak najbardziej odpowiedzialnie, co poskutkowało niespodziewanie zdobytym jednym punktem. Dla mediolańczyków brak wygranej łączy się z dodatkowymi emocjami w walce o mistrzostwo Włoch. Drugie Napoli traci do AC Mialnu już tylko jedno "oczko".