AC Milan. Włoski publicysta o spadku formy Krzysztofa Piątka: On jeszcze nie dorósł

Piątek w poprzednim sezonie strzelał gola za golem. Na początku nowych rozgrywek prezentuje się jednak słabo. Pół żartem, pół serio jest to wiązane z przyjęciem przez niego numeru "9", który w Milanie był ostatnio uważany za przeklęty.

- Na miłość boską! Nie ma żadnej klątwy koszulki z numerem "9", choć faktem jest, że "Pistolero" nie jest taki sam, jak jeszcze kilka miesięcy temu. Prawda jest taka, że w wieku 24 lat on jeszcze nie dorósł. To samo dotyczy Bennacera, Hernandeza, Leao i Paquety. To chłopcy o niekwestionowanych umiejętnościach, którzy jednak nadal muszą jeszcze wiele, jak nie wszystko, udowodnić i pokazać, że mogą grać na wysokim poziomie - ocenił Passerini.

Piątkiem zajmuje się też "La Gazzetta dello Sport". Gazzeta przypomniała, że napastnik Milanu czeka na gola od trzech miesięcy.

- Piątek ostatniego gola strzelił w czerwcu w meczu z Izraelem. Od tego czasu minęło już 91 dni. Napięcie rośnie z meczu na mecz, a bramkowy post wyraźnie zaczyna ciążyć polskiemu napastnikowi - komentuje dziennik.

Sam Piątek po meczu ze Słowenią starał się bagatelizować swoją serię meczów bez gola. Jego zdaniem nie powinno wliczać się do niej meczów rozegranych w trakcie okresu przygotowawczego.

- Mecze sparingowe nie mają żadnej wagi. Tak naprawdę nie strzeliłem gola przez dwa i pół meczu - mówił w rozmowie z Interią.