Afera o wielką pensję Grosickiego. Boniek dosadnie to podsumował

Obecny kontrakt Kamila Grosickiego z Pogonią Szczecin obowiązuje już tylko do czerwca 2026 roku i nadal nie został przedłużony. Jak przyznał szef klubu, Alex Haditaghi, doświadczony piłkarz zarabia aż 160 tys. zł miesięcznie, lecz marzy mu się ogromna podwyżka.

Z informacji podanej przez działacza za pośrednictwem X wynika, że Grosicki oczekuje od "Portowców" aż 250 tys. zł w skali miesiąca. Dodatkowo chciałby otrzymać aż dwa mln zł za sam podpis. 37-latek stałby się zatem jednym z lepiej opłacanych graczy PKO BP Ekstraklasy.

Do afery o pensję reprezentanta Polski odniósł się Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN przyznał na łamach Weszło, że choć Grosicki się ceni, upublicznianie kwestii negocjacji nie jest najlepszą decyzją.

- Nie uważam, by roztrząsanie wewnętrznych spraw na forum publicznym było najlepszym posunięciem. Ale z drugiej strony, można powiedzieć, że Kamil poprzez swoich ludzi także starał się, aby było głośno na temat ewentualnego przedłużenia kontraktu - napisał Boniek.

- Obiektywnie muszę powiedzieć: jeśli przytoczone przez Haditaghiego liczby są prawdziwe, to… Kamil strasznie się ceni (z uśmiechem). Może to i dobrze, nie mnie jest tutaj wystawiać ocenę. Mam nadzieję, że się dogadają! - podsumował były prezes PZPN.

W bieżącym sezonie PKO BP Ekstraklasy na koncie Grosickiego znalazło się 16 spotkań. W tym czasie zdobył sześć bramek i dołożył cztery asysty.