Agent pozwie właściciela Pogoni Szczecin! "Groził mi medialnym zniszczeniem"

Agent pozwie właściciela Pogoni Szczecin! "Groził mi medialnym zniszczeniem"
Screen POP
Przemysław Pańtak, agent zaatakowany przez Alexa Haditaghiego, odpowiedział właścicielowi Pogoni. Twierdzi, że Kanadyjczyk w przeszłości mu groził. Zapowiedział też złożenie pozwu przeciwko niemu.
Haditaghi poszedł na wojnę z Pańtakiem. Pogoń wydała agentowi zakaz pojawiania się na jej obiektach, a kanadyjski biznesmen w wyjątkowo ostrych słowach zarzucił mu działalność na szkodę klubu.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Niech będzie jasne: ten klub nie będzie tolerował korupcji, pasożytów ani nikogo, kto kradnie, kłamie i nie ma uczciwości. Te czasy się skończyły - grzmiał w swoim oświadczeniu, które publikujemy TUTAJ.
Na odpowiedź Pańtaka nie trzeba było długo czekać. Agent przedstawił swój punkt widzenia. Twierdzi, że jest jednym z wielu wierzycieli Pogoni, ale do tej pory nie domagał się spłaty długu.
- Miesiąc temu Pan Alex Haditaghi zażądał ode mnie rezygnacji z należnego mi wynagrodzenia, grożąc "medialnym zniszczeniem", co obecnie realizuje, zarzucając mi "korupcję, pasożytnictwo, kradzież, kłamstwo i brak uczciwości". Mogę się jedynie domyślać, że jego akcja wymierzona w wiele - oprócz mnie osób - spowodowana jest niemożnością wywiązania się przez pana Alexa Haditaghi z przyjętych zobowiązań finansowych, w szczególności wobec nieosiągnięcia przez klub celu sportowego - napisał Pańtak w swoim oświadczeniu.
- Pan Alex Haditaghi, który wywodzi się z państwa o zgoła odmiennej kulturze, w szczególności prawnej, nie bierze jednak pod uwagę tego, ze w Polsce nie można bezkarnie kogoś zniesławić i znieważyć, albowiem są to czyny karalne. Nie można też bez żadnej odpowiedzialności naruszać dóbr osobistych innej osoby, albowiem można za to odpowiadać przed sądem. Nie mogę sobie pozwolić na to, żeby Pan Alex Haditaghi opowiadał, co mu się żywnie podoba, obrażając inne osoby, albowiem w kulturze europejskiej ponosi się za to odpowiedzialność - dodał.
- Jeśli ktoś pluje mi w twarz, nie będę mówił, że deszcz pada i jestem zmuszony skierować sprawę do organów ścigania oraz do sądu - zakończył Pańtak.
Redakcja meczyki.pl
Marcin KarbowskiWczoraj · 15:37
Źródło: x

Przeczytaj również