"Agresywni, wulgarni, pijani, o niskim poziomie inteligencji". Dyrektor Śląska zaatakował kibiców Ruchu

Mecz obu zespołów został rozegrany na Stadionie Śląskim, który stał się areną meczu ligowego pierwszy raz od kilkunastu lat. Na trybunach zasiadło ponad 29 tysięcy widzów.

Atmosfera była gorąca - czasami aż za bardzo. Portal "tvpsport.pl" podał, że po zejściu z boiska Peter Pokorny ze Śląska został opluty i oblany piwem. Na zachowanie miejscowych narzekał też Balda.

- Już od samego przyjazdu czułem ogromną wrogość miejscowych ludzi, zarówno organizatorów, jak i przede wszystkim kibiców - napisał Balda.

- Kibicom, którzy na stadionie mówili nam, że jesteśmy ''k...y z Wrocławia'', mówię tylko jedno, spójrzcie na tabelkę, a jeśli cieszycie się remisem po takich rzutach karnych, to mi was żal. Agresywni, wulgarni, pijani kibice o niskim poziomie inteligencji. Wy nie jesteście kibicami, ale źródłem wstydu - wypalił dyrektor sportowy Śląska.

- Prawdziwym kibicom, którzy wspierali klub, czyli kibicom Ruchu Chorzów, należy się szacunek, ponieważ prowadzili doping doskonale... Brawo - podsumował Balda.

Śląsk grał z Ruchem bez wsparcia swoich kibiców. Na trybunach Stadionu Śląskiego nie przygotowano dla nich osobnej strefy.

- To, że Ruch Chorzów nie był w stanie zapewnić sektora dla naszych kibiców i usprawiedliwiał się problemem technicznym, wydaje mi się żałosne i żenujące. To wydaje mi się ogromnym brakiem szacunku wobec naszego klubu i naszych kibiców - stwierdził Balda.

Śląsk po remisie wrócił na fotel lidera Ekstraklasy. Ma punkt przewagi nad drugą Jagiellonią.