Robert Lewandowski skończył trening przed czasem. "Pojawił się grymas bólu"

W czwartek, 24 marca, "Biało-Czerwoni" zmierzą się z reprezentacją Szkocji w meczu towarzyskim. Dzień wcześniej odbył się kolejny trening kadry przed nadchodzącym spotkaniem.

Niepokojące informacje płyną z obozu Czesława Michniewicza. Robert Lewandowski, kapitan reprezentacji, opuścił sesję tuż przed jej zaplanowanym końcem. Jak wynika z przedstawionej relacji, doświadczony napastnik mógł doznać urazu.

Lider naszej kadry schodził z boiska wraz z lekarzem Jackiem Jaroszewskim. Trzymał się za przywodziciel, który mógł nadwyrężyć podczas oddawania strzału głową.

Na konferencji prasowej, która odbyła się przed treningiem, Czesław Michniewicz poddał w wątpliwość występ Roberta Lewandowskiego w meczu ze Szkotami. Selekcjoner stwierdził wówczas, że sztab szkoleniowy rozważa taki scenariusz, lecz nie jest on przesądzony.

Kuba Seweryn, dziennikarz "Sport.pl", podaje najnowsze, bardzo optymistyczne informacje.

Wobec wcześniejszej wypowiedzi selekcjonera można domniemywać, że kapitanowi reprezentacji Polski nie stało się nic poważnego, a cała sytuacja jest jedynie "zasłoną dymną", która wytłumaczy absencję Lewandowskiego w meczu towarzyskim.