Alarm w United. Amorim naprawdę może to zrobić

Amorim objął Manchester United w listopadzie ubiegłego roku. Miał on wyprowadzić zespół na prostą po nie w pełni udanej kadencji Erika ten Haga.

Na razie praca Portugalczyka pozostawia wiele do życzenia. "Czerwone Diabły" zakończyły poprzedni sezon na 15. miejscu w tabeli, a obecnie zajmują 14. lokatę.

Bilans Amorima w rozgrywkach Premier League jest po prostu fatalny. Jego podopieczni przegrali aż 17 z 33 meczów ligowych. Zdobyli w tym czasie łącznie 34 punkty. To dorobek drużyny, która walczy o utrzymanie, a nie o najwyższe cele.

W mediach nie brakowało ostatnio doniesień na temat tego, że włodarze Manchesteru mogą stracić cierpliwość. Okazuje się jednak, że szef klubu nie chce zwolnić trenera. To sam Amorim ma poważnie rozważać opuszczenie Old Trafford.

- Jim Ratcliffe desperacko pragnie, aby trener został do końca sezonu, żeby udowodnił swoją wartość. Źródła w Manchesterze obawiają się jednak, że Amorim złoży rezygnację jeszcze zanim mógłby zostać zwolniony - opisał Peter Hall.

Manchester wróci do gry w najbliższą sobotę. Wtedy podejmie Sunderland w siódmej kolejce Premier League.