Alarm ws. Camp Nou. Barcelona dostała warunek od UEFA

Alarm ws. Camp Nou. Barcelona dostała warunek od UEFA
Bagu Blanco / pressfocus
FC Barcelona wciąż walczy o to, by uzyskać zgodę na rozgrywanie meczów na Camp Nou. Jednocześnie klub szykuje plany awaryjne. Niewykluczone, że będzie musiał wrócić na Stadion Olimpijski.
Odnowione Camp Nou miało zostać oddane do użytku już dawno temu. Prace na obiekcie i formalności związane z otwarciem go dla kibiców jednak znacząco się przeciągnęły.
Dalsza część tekstu pod wideo
Barcelona wciąż nie wie, kiedy będzie mogła wrócić na swój stadion. Istnieje szansa, że stosowne pozwolenie otrzyma jeszcze przed meczem z Valencią, który odbędzie się 14 września. Co jeśli tak się nie stanie? Planem B jest rozegranie tego spotkania na Estadi Johan Cruyff. La Liga wydała już na to zgodę.
- W klubie obowiązuje zasada "mecz po meczu". Jeśli stadion nie zostanie oddany do użytku na mecz z Valencią, Barcelona zacznie pracować w trybie awaryjnym, by zdążyć na spotkanie z Getafe. W przypadku niepowodzenia klub stanie przed decyzją, czy kolejny mecz rozegrać na Estadi Johan Cruyff, czy wrócić na Stadion Olimpijski - pisze Mundo Deportivo.
Bardzo ważny będzie dla Barcelony mecz z Realem Sociedad, który zaplanowano na 28 września. UEFA wymaga, by to spotkanie odbyło się na Camp Nou. Ma to być test przed meczem PSG w Lidze Mistrzów.
Jeżeli spotkanie Barcelony z Realem Sociedad nie odbędzie się na Camp Nou, to mistrzowie Hiszpanii wrócą na Stadion Olimpijskim. W takiej sytuacji rozegrają na niej wszystkie mecze fazy ligowej Champions League. UEFA nie zezwala na zmianę obiektu w trakcie rozgrywek.
Barcelona korzystałaby wówczas ze Stadionu Olimpijskiego także w La Liga. Klub nie zamierza rozgrywać domowych meczów na zmianę na dwóch obiektach.
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz WlaźlakWczoraj · 19:24
Źródło: Mundo Deportivo

Przeczytaj również