Amorim nie miał złudzeń. Przemówił ws. Zirkzee i Mainoo
Joshua Zirkzee i Kobbie Mainoo opuszczą Manchester United? Trener Ruben Amorim skomentował sytuację transferową. Padły krótkie i konkretne słowa.
W letnim oknie transferowym Manchester United przeszedł wietrzenie składu. Z klubu odeszli m.in. Marcus Rashford, Christian Eriksen, Victor Lindeloef oraz Jonny Evans. Za nimi poszli kolejni piłkarze.
W ostatnich dniach okienka "Czerwone Diabły" pozbyły się zaś Antony'ego, Alejandro Garnacho, Rasmusa Hojlunda oraz Jadona Sancho. Do odejścia zbierali się również Joshua Zirkzee i Kobbie Mainoo.
Gracze uskarżali się na brak okazji do gry. Mainoo znalazł się w podstawowym składzie jedynie przy okazji meczu Carabao Cup z Grimsby Town. Zirkzee rozpoczął wszystkie dotychczasowe spotkania na ławce rezerwowych. Obaj nie rozegrali łącznie nawet 300 minut.
Holender i Anglik nie otrzymali ostatecznie pozwolenia na zmianę klubu. O tym, że są ważnym ogniwem ekipy, na konferencji prasowej przed meczem z Liverpoolem przekonywał trener Ruben Amorim.
- Joshua Zirkzee i Kobbie Mainoo pozostają naszymi zawodnikami. Potrzebujemy wszystkich na pokładzie, aby rozegrać udany sezon - wyznał cytowany przez Fabrizio Romano.
- Niektórzy zawodnicy nie grają, pojawiają się plotki, wiadomości... niektórzy chcą grać. Mundial za pasem. Są agenci, którzy cały czas podsłuchują rozmowy piłkarzy - przyznał.
Spotkanie "Czerwonych Diabłów" z Liverpoolem odbędzie się w niedzielne popołudnie. Muszą one liczyć na trzy punkty, by nieco zmniejszyć dystans do czołówki angielskiej ekstraklasy.