Amorim wraca do łask? Musicie zobaczyć, jak zachował się wobec kibiców [ZDJĘCIE]

W sobotę Manchester United pokonał u siebie Chelsea w piątej kolejce angielskiej Premier League. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1.

Trzy punkty były kluczowe przede wszystkim dla Rubena Amorima. Portugalczyk uciekł spod topora i może być spokojniejszy o swoją posadę.

40-latek postanowił zgarnąć pełną pulę. Poza większą cierpliwością działaczy, chciał również zaskarbić sobie sympatię fanów. Po ostatnim gwizdku i dopełnieniu wszystkich obowiązków Amorim nie wrócił do domu. Wręcz przeciwnie - wyszedł przed stadion i spędził czas z kibicami.

W Manchesterze było ciemno i lało jak z cebra. Nie przeszkadzało to jednak Portugalczykowi, który rozdawał autografy i robił sobie zdjęcia z oczekującymi osobami.

Po zwycięstwie z Chelsea bilans Manchesteru United w Premier League w dalszym ciągu wygląda przeciętnie. Piłkarze Amorima zaliczyli dwie wygrane, dwie przegrane i remis.