Andrzej Niedzielan wytypował wynik meczu Węgry - Polska. To ma być popis Roberta Lewandowskiego

11 października 2003 roku reprezentacja Polski pokonała Węgrów w meczu el. ME. Spotkanie w Budapeszcie zakończyło się wynikiem 2:1. Wtedy oba gole dla naszej kadry zdobył Andrzej Niedzielan. Były napastnik do tamtych chwil wrócił w rozmowie ze "Sportem".

- Grzesiek Rasiak dwa razy zagrał mi piłkę na dobieg, a ja wykorzystałem swoją szybkość i w 11 minucie wykorzystałem sytuację sam na sam z bramkarzem, a gdy po przerwie Węgrzy wyrównali, znowu włączyłem „turbo” i w 63 minucie gry, po minięciu Gabora Kiraly’ego, który wtedy był bramkarzem Herthy Berlin, ustaliłem wynik meczu - oznajmił.

- Wprawdzie musieliśmy w końcówce mocno się napracować, żeby obronić zwycięstwo, ale wróciliśmy do domu z trzema punktami eliminacji do mistrzostw Europy - dodał.

Dziś reprezentacja Polski zagra z Węgrami w meczu el. MŚ. Niedzielan wierzy, że jego młodsi koledzy nie zawiodą. Szczególne nadzieje wiąże z grą Roberta Lewandowskiego. Przewiduje, że snajper ustrzeli hat-tricka.

- To najlepszy napastnik świata i życzę mu żeby to udowodnił na boisku w Budapeszcie. Ja strzeliłem tam dwa gole więc nasz kapitan trafi trzy razy, tak jak w ostatnim meczu w Bundeslidze z VfB Stuttgart, wygranym przez Bayern 4:0. Mam nadzieję, że „Lewy” zrobi swoje i wygramy 3:1 - zaznaczył.

- Dlaczego nie 3:0? To poprawka na debiut nowego selekcjonera oraz szacunek dla rywala. Paulo Sousa ma do dyspozycji naprawdę światowej klasy zawodników - zakończył.