Angielski napastnik wywołał skandal. Zszokował na urlopie [WIDEO]

Oldham Athletic ma za sobą świetny sezon. Klub zajął piąte miejsce w National League, jednak awansował do League Two po dobrej grze w play-offach. Częścią sukcesu był Kian Harratt.

Angielski napastnik rozegrał w ubiegłej kampanii 38 meczów, w których zdobył sześć bramek i dorzucił dwie asysty. Niewykluczone jednak, że były to jego ostatnie spotkania w tej ekipie.

Sympatycy klubu domagają się bowiem ukarania piłkarza, a nawet rozwiązania kontraktu z zawodnikiem. Wszystko przez zajście, do którego doszło w hotelu Marco Polo w Sant Antoni de Portmany na Ibizie.

Internet ostatnio obiegł materiał, na którym banda młodych mężczyzn awanturuje się z grupą angielskich turystów blisko basenu hotelowego. W roli głównej wystąpił zaś właśnie Harratt.

Nagle 23-latek rzucił krzesłem w kobietę próbującą rozdzielić zwaśnione strony. Od razu ustalono, że chodzi właśnie o niego. Ten wyjaśnił, że działał w akcie obrony koniecznej.

- Przepraszam, czuję się okropnie. To był przypadek. Ta kobieta upadła nieco teatralnie, jednak i tak bardzo mi przykro - rzekł, dodając, że nie chciał dopuścić do pobicia swoich kolegów.

Harratt stwierdził również, że krzesło zostało najpierw rzucone w jego stronę. On sam zwyczajnie je odrzucił, nie mając zamiaru nikogo trafić. Tego materiał wideo jednak nie przedstawia.

Wersję snajpera zdążył częściowo potwierdzić jego kolega Brandon Watkins. Jego matka odmówiła komentarza - tak samo jak klub, podkreślający, że gracz wciąż przebywa na wakacjach.