Anglia w finale EURO! Mały cud w doliczonym czasie gry [WIDEO]

W ćwierćfinale turnieju Szwecja postawiła Anglii bardzo trudne warunki. Zawodniczki z Wysp Brytyjskich uzyskały awans dopiero po serii rzutów karnych.

W poprzedniej fazie Włoszki stoczyły zaś zacięty bój z Norweżkami. Ekipa z Półwyspu Apenińskiego wygrała 2:1 po decydującej bramce Cristiany Girelli w 90. minucie.

Początek wtorkowego półfinału był dość spokojny. Żadna z drużyn nie chciała podjąć zbędnego ryzyka. W pierwszych dwóch kwadransach padł tylko jeden celny strzał.

W pierwszej połowie Anglia już nie zdołała odpowiedzieć. Do przerwy przedstawicielki "Azzurrich" prowadziły różnicą jednego trafienia. W 46. minucie Bethany Mead zmieniła Lauren James.

Na początku drugiej odsłony Alessia Russo oddała niecelny strzał. W 75. minucie Georgia Stanway huknęła w trybuny. W kolejnej akcji Russo przewróciła się w polu karnym, ale nie było mowy o faulu.

Włoszki głównie się broniły, ale szukały też swoich szans po kontratakach. W 79. minucie Martina Piemonte główkowała nad bramką Anglii. Po chwili Di Guglielmo uratowała zespół, wybijając piłkę z linii bramkowej po uderzeniu Bronze. W 85. minucie Hampton utrzymała swoją drużynę, broniąc strzał z bliskiej odległości.

Wydawało się, że Włoszki dowiozą jednobramkowe prowadzenie do ostatniego gwizdka. W szóstej minucie doliczonego czasu gry Agyemang odnalazła się jednak w polu karnym rywalek i płaskim strzałem doprowadziła do remisu. W drugim meczu z rzędu gol 19-latki zapewnił Anglii dogrywkę.

W 117. minucie Agyemang mogła skompletować dublet, ale trafiła w poprzeczkę. W 119. minucie Anglia otrzymała rzut karny po faulu na Mead. Giuliani obroniła strzał Kelly, ale zawodniczka Arsenalu była już bezbłędna przy dobitce.

Anglia wygrała 2:1, meldując się w finale mistrzostw Europy. W środę poznamy drugiego finalistę. Będzie nim zwycięzca meczu Niemcy - Hiszpania.