Anna Lewandowska o wkładzie w sukcesy męża: Dwanaście lat temu zaczęliśmy zmieniać wiele rzeczy

Anna Lewandowska o wkładzie w sukcesy męża: Dwanaście lat temu zaczęliśmy zmieniać wiele rzeczy
Rafal Oleksiewicz / PressFocus
Robert Lewandowski od lat prezentuje wysoką formę. Napastnik wciąż utrzymuje się na szczycie również dzięki wsparciu najbliższych. - Dzwoni po meczach wyjazdowych i chce usłyszeć moją opinię - przyznała Anna Lewandowska.
Lewandowski ma za sobą znakomite miesiące. Polak raz za razem trafia do siatki, zdobywa kolejne nagrody i trofea. W tym sezonie dla Bayernu zagrał w 10 spotkaniach i zdobył w nich 12 goli.
Dalsza część tekstu pod wideo
Anna Lewandowska w rozmowie z oficjalną stroną internetową mistrzów Niemiec przyznała, że stara się wspierać swojego męża. Wyjątkowe znaczenie dla niej miał moment, gdy "Lewy" z Bayernem sięgnął po triumf w Champions League.
- Zadzwonił po finale i powiedział: "Zrobiliśmy to! Wygraliśmy! Zrobiliśmy to wszystko razem! Miał na myśli zespół, ale także naszą rodzinę i przyjaciół, wszystkich, którzy wspierali go w jego karierze. Liga Mistrzów była jego wielkim marzeniem. I byliśmy z nim naprawdę szczęśliwi - stwierdziła.
Znakomita forma Lewandowskiego to także zasługa żony piłkarza. To ona ma duży wpływ na decyzje napastnika Bayernu.
- Zawsze razem analizowaliśmy mecze Roberta. Dzwoni po meczach wyjazdowych i chce usłyszeć moją opinię. Mam inną perspektywę niż on, ale pochodzę też ze sportów wyczynowych i trenowałam sport. To rodzaj technicznej dyskusji między sportowcami - wyznała.
- Dwanaście lat temu zaczęliśmy zmieniać wiele rzeczy. Na przykład jakość snu: odpowiedni materac, brak niebieskiego światła i właściwe jedzenie przed snem. Dieta ogólnie: unikamy laktozy, mąki pszennej, białego cukru i smażonych potraw - podkreśliła.
- Nigdy nie jest z siebie w stu procentach zadowolony. Nawet gdy strzeli dwa gole, mówi, że mógłby strzelić jeszcze jednego lub dwa. Ma bardzo klarowny obraz siebie. A jego ambicje są ogromne - podsumowała.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz05 Nov 2020 · 15:32
Źródło: Bayern Monachium/TVP Sport

Przeczytaj również