Lechia obserwowała, Arka wygrała. Derby Trójmiasta coraz bliżej, wyjątkowa delegacja w Gdyni [WIDEO]

Arkowcy przystąpili do meczu ze Zniczem w tle sporu o pakiet większościowy akcji, do którego niedawno ponownie włączył się były właściciel Dominik Midak. Więcej o sytuacji właścicielskiej gdyńskiego klubu będziecie mogli przeczytać na Meczyki.pl we wtorek.

Co do samego spotkania na Stadionie Miejskim - Arka, którą z wysokości trybun oglądali przedstawiciele rywala zza miedzy, m.in. trener Lechii Gdańsk Szymon Grabowski, od początku narzuciła swoje warunki gry. Mogła prowadzić już w 4. minucie, kiedy to po ładnej akcji Kacpra Skóry i Karola Czubaka o włos od gola był Olaf Kobacki.

Napór gospodarzy trwał przez całą pierwszą połowę. Swoje szanse mieli m.in. Karol Czubak i Sebastian Milewski. Miłosz Mleczko długo jednak nie dawał się zaskoczyć.

Skapitulował dopiero w 41. minucie. Wówczas po znakomitym podaniu Milewskiego w pole karne wpadł Kobacki, poradził sobie z rywalem i wyłożył piłkę Januszowi Golowi. Ten pewnym uderzeniem otworzył wynik na 1:0.

W drugiej odsłonie obraz gry się nie zmienił. Zaczęło się od zmarnowanej "setki" Czubaka, później Mleczko zatrzymał też Kobackiego. W 70. minucie Arka dopięła swego i podwyższyła rezultat na 2:0. Z rzutu rożnego dośrodkował Dawid Gojny, piłkę przedłużył Martin Dobrotka, a gola z najbliższej odległości strzelił Przemysław Stolc.

Do końca meczu kolejną okazję miał jeszcze Czubak, ale wynik nie uległ już zmianie. Arka wygrała 2:0 i zbliżyła się do wicelidera tabeli, Miedzi Legnica, na dwa punkty.