Arka Gdynia znów bez wygranej. Dwa gole Karola Czubaka nie wystarczyły

W spotkanie lepiej weszli goście. Obrona Arki i bramkarz Daniel Kajzer mieli sporo roboty. To jednak gospodarze pierwsi strzelili gola. Dobre podanie Mateusza Stępnia wykorzystał niezawodny Karol Czubak.

Odpowiedź nadeszła błyskawicznie. Po akcji GKS-u z lewej strony nieszczęśliwie interweniował Martin Dobrotka, co umożliwiło zdobycie bramki Jakubowi Arakowi.

Przyjezdni stawiali faworyzowanym gdynianom naprawdę trudne warunki, uprzykrzając życie Kajzerowi. Arkowcy też mieli swoje szanse, jak wtedy, gdy groźny strzał Stępnia znakomicie obronił Kudła.

Gdy wydawało się, że do przerwy utrzyma się remis, znów dał o sobie znać Czubak. Napastnik przytomnie uderzył głową po centrze aktywnego Huberta Adamczyka i wyprowadził Arkę na prowadzenie 2:1.

Druga połowa nie obfitowała w wiele sytuacji podbramkowych. Goście z Katowic dążyli jednak do wyrównania i zostali w końcu nagrodzeni za swój wysiłek.

W 78. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego gola głową strzelił Arkadiusz Jędrych. Była to bramka na wagę punktu. Mecz zakończył się wynikiem 2:2.

Arka awansowała na 5. miejsce w tabeli. GKS jest 10.