"Nikt tego nie rozumie". Francuski dziennikarz komentuje sytuację Arkadiusza Milika

Ostatnie tygodnie były dla Arkadiusza Milika naprawdę udane. Reprezentant biało-czerwonych jest wysoko ceniony przez wzgląd na swoje występy dla Marsylii. W meczu z FC Basel w Lidze Konferencji UEFA dwukrotnie trafił do siatki i zapisał się na kartach historii francuskiego klubu.

Dalsza przyszłość Polaka stoi jednak pod znakiem zapytania. Mimo że Milik regularnie strzela w barwach Marsylii, to pozostaje skonfliktowany z trenerem klubu, Jorge Sampaolim. Zauważa to także dziennikarz Fabrice Lamperti, blisko związany z francuskim klubem.

- Nikt tu nie rozumie dlaczego Milik nie jest dostatecznie wykorzystywany przez trenera. Na napastnika o takich walorach Marsylia czekała długie lata, a jak już się pojawił, to klub nie potrafi go odpowiednio wykorzystać. Większość kibiców i obserwatorów naprawdę nie ma pojęcia dlaczego tak się dzieje - przyznał w rozmowie z portalem "WP Sportowe Fakty".

- Każdy tu się boi, że w takiej sytuacji stracimy Milika. Mimo że każdy wie też, iż tak czy inaczej on by tu bardzo długo nie został - dodał Lamperti.

Mimo niefortunnego początku sezonu, który Polak stracił przez kontuzję, reprezentant biało-czerwonych strzelił już 18 goli w barwach Marsylii. Składa się na to pięć trafień w Ligue 1 oraz 13 w rozgrywkach pucharowych.

Na ten moment Milik jest jedynie wypożyczony do francuskiego klubu z Napoli. Może co prawda zostać wykupiony i spędzić na Lazurowym Wybrzeżu znacznie więcej czasu. Biorąc jednak pod uwagę najnowsze doniesienia, taki scenariusz staje się coraz mniej realny.