Arsenal. "Ma szczęście, że w pobliżu nie było Salaha". Gorzkie słowa o Jakubie Kiwiorze po meczu z Liverpoolem

"Ma szczęście, że w pobliżu nie było Salaha". Gorzkie słowa o Jakubie Kiwiorze po meczu z Liverpoolem
Nigel Bramley/Pressfocus
Jakub Kiwior przyczynił się do odpadnięcia Arsenalu z Pucharu Anglii. Polak zbiera gorzkie recenzje po swoim występie w meczu z Liverpoolem (0:2).
Nieszczęście Arsenalu rozpoczęło się od swojaka Kiwiora. Polak wbił piłkę do własnej bramki w 80. minucie meczu. W końcówce, gdy nie było go już na boisku, Liverpool zadał jeszcze jeden cios.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jakub Kiwior po trafieniu samobójczym w meczu Arsenal - Liverpool
Screen DAZN
Portal Goal.com ocenił Kiwiora na 4 (skala 1-10). Tak niskie oceny otrzymali jeszcze tylko Bukayo Saka i Kai Havertz.
- Można było odnieść wrażenie, że Liverpool wziął go na cel. Było widać, że lewa obrona nie jest jego naturalną pozycję. Ma szczęście, że w pobliżu nie było Salaha. Samobójczy gol podsumował trudny mecz - czytamy w uzasadnieniu. Goal.com nawiązał tym samym do absencji Salaha, który ruszył już na Puchar Narodów Afryki.
Taką samą ocenę Kiwiorowi wystawił kibicowski portal Pain in the Arsenal. To najsłabsza ocena w formacji defensywnej "Kanonierów".
- Można śmiało powiedzieć, że Polak nie jest rozwiązaniem na lewą obronę. Przed golem samobójczym zaliczył anonimowy występ. Nie czuł się komfortowo w starciach z Diazem - napisano w komentarzu.
The Standard przyznał polskiemu obrońcy 5. Równie źle w barwach Arsenalu oceniono jeszcze tylko Sakę.
- Pech, że strzelił gola samobójczego po rzucie wolnym Alexandra-Arnolda - podsumowano.
Wyżej reprezentanta Polski ocenił serwis football.london. Według niego Kiwior zasłużył na 6.
- Wyglądał znacznie lepiej niż w ostatnich meczach. To pech, że trafił do własnej bramki - czytamy.
Arsenal kolejny mecz rozegra dopiero 20 stycznia. Jego rywalem w derbowym meczu będzie Crystal Palace.
Jakub Kiwior, Fulham - Arsenal
Nigel Bramley / pressfocus
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski08 Jan 2024 · 09:27
Źródło: football.london, goal.com, The Standard, Pain in the Arsenal

Przeczytaj również