Arsenal nadal będzie liderem Premier League. Świetna gra w pierwszej połowie wystarczyła na rywali [WIDEO]

Arsenal nadal będzie liderem Premier League. Świetna gra w pierwszej połowie wystarczyła na rywali [WIDEO]
Screen Twitter
Arsenal pokonał Wolverhampton 2:1 (2:0) w sobotnim starciu Premier League. Tym samym "Kanonierzy" są pewni, że po tej kolejce utrzymają prowadzenie w tabeli.
Mecz na The Emirates rozpoczął się od zdecydowanych ataków ze strony Arsenalu. Na otwarcie wyniku nie trzeba było długo czekać - już w 6. minucie do siatki trafił Bukayo Saka. Reprezentant Anglii wykorzystał kapitalne zastawienie się Gabriela Jesusa oraz odegranie ze strony Gabriela Martinellego, co otworzyło mu drogę do bramki Wolverhampton.
Dalsza część tekstu pod wideo
W 13. minucie "Kanonierzy" podwyższyli swoje prowadzenie. Ponownie asystę drugiego stopnia zaliczył Jesus, który tym razem podał do Ołeksandra Zinczenki. Ukrainiec wypatrzył zaś Martina Odegaarda, a kapitan londyńczyków uderzył nie do obrony dla Jose Sa.
Niebawem problemy gości były jeszcze większe, bo wspomniany reprezentant Portugalii nie był w stanie kontynuować gry. Podstawowy bramkarz "Wilków" zszedł z boiska i zastąpił go Daniel Bentley.
Po zmianie stron Wolverhampton nieco się przebudziło. Swoją okazję po błędzie defensywny miał Matheus Cunha. W 53. minucie napastnik został jednak zatrzymany przez Davida Rayę.
W dalszej części meczu "Kanonierzy" zdecydowanie zwolnili i nie atakowali już tak mocno, jak na początku spotkania. Niemniej swoją kolejną okazję miał Saka, który posłał bardzo mocne uderzenie z dystansu. Piłka nieznacznie minęła poprzeczkę bramki zespołu gości.
W końcówce "Wolves" mogli uwierzyć dzięki nierozważnej postawie Zinczenki. Ukrainiec stracił piłkę, co Cunha wykorzystał bardzo mocnym strzałem w okienko w 86. minucie. Arsenal mógł wprawdzie błyskawicznie odpowiedzieć, ale w doskonałej sytuacji pomylił się wprowadzony Eddie Nketiah.
Niemniej "Kanonierzy" nie roztrwonili swojej skromnej zaliczki i wygrali 2:1 (2:0). Swój mały wkład w zdobycie trzech punktów miał też Jakub Kiwior, który w 93. minucie wzmocnił defensywę gospodarzy zmieniając Sakę.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk02 Dec 2023 · 18:04
Źródło: własne

Przeczytaj również