FC Barcelona. Były reprezentant stanął w obronie Roberta Lewandowskiego. Przejechał się po polskich kibicach

Były reprezentant stanął w obronie Roberta Lewandowskiego. Przejechał się po polskich kibicach
Mateusz Porzucek/Pressfocus
Artur Wichniarek nie przebierał w słowach, broniąc ostatnich występów Roberta Lewandowskiego. Nazwał polskich kibiców FC Barcelony największymi krytykami gry napastnika.
We wtorek FC Barcelona doznała sensacyjnej porażki. W meczu czwartej kolejki Ligi Mistrzów podopieczni Xaviego przegrali z Szachtarem Donieck (0:1).
Dalsza część tekstu pod wideo
"Blaugrana" wciąż ma ogromne szanse na wywalczenie udziału w fazie pucharowej Champions League. Nie powstrzymało to jednak kibiców i dziennikarzy przed negatywną oceną postawy drużyny.
Krytyczne słowa dotyczyły też m.in. Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski nie jest w stanie strzelić gola od czasu powrotu do gry po kontuzji. W obronie 35-latka stanął były reprezentant Polski, Artur Wichniarek, według którego za słabą grę "Dumy Katalonii" nie można obwiniać wyłącznie Lewandowskiego.
- Mówią, że Robert Lewandowski to już już nie jest ten Robert Lewandowski. Ale teraz, jak Barcelonie nie idzie, no to nie idzie, bo Robert Lewandowski. A jak Barcelonie idzie, to inni grają, a nie Robert Lewandowski. No to ja mam pytanie: jak Robert jest taki słaby, to niech inni grają i ciągną tę Barcelonę, ale ja jakoś tego nie widzę - powiedział 46-latek.
- Oczywiście Robert ma pewien problem. Nie wiem, skąd on się bierze. Mam wrażenie, że faza przed mistrzostwami świata była inna, a po mistrzostwach świata inna. Natomiast najgorsze, co jest dla mnie, że największymi krytykami Lewandowskiego są polscy kibice FC Barcelony. I to jest zatrważające w tej całej sytuacji. Wygrywa Barcelona, a przegrywa Lewandowski - dodał.
FC Barcelona pozostała liderem grupy H Champions League. "Barca" ma na koncie dziewięć punktów, tyle samo, co drugie FC Porto. W kolejnej serii gier obie ekipy czeka bezpośrednie starcie.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler09 Nov 2023 · 09:58
Źródło: Kanał Sportowy

Przeczytaj również