AS Roma zaskoczyła odkrycie Serie A! Ziółkowski nie wstał z ławki

AS Roma przerwała serię dwóch porażek z rzędu i wróciła na zwycięską ścieżkę. W poniedziałek ograła Como 1:0 w meczu Serie A. Występ swojego zespołu z ławki rezerwowych znów oglądał Jan Ziółkowski.
Po świetnym wejściu w nowy sezon Serie A ostatnie dwa mecze w wykonaniu Romy kończyły się porażkami. Drużyna Gian Piero Gasperiniego musiała uznać wyższość Cagliari (0:1) i Napoli (0:1).
W poniedziałek zespół z Rzymu mógł przerwać złą serię i wrócić na zwycięską ścieżkę. Aby tak się stało, musiał uporać się z Como.
Od pierwszych minut stroną dominującą starali się być podopieczni Gasperiniego. Duże zagrożenie pod polem karnym rywala generował Matias Soule. Bliski wpisania się na listę strzelców był zaś Evan Ferguson. Mimo dogodnych sytuacji pierwsza połowa zakończyła się remisem 0:0.
Po przerwie stroną groźniejszą nadal była Roma. Zaraz po wyjściu z szatni piłkę w siatce umieścił Bryan Cristante, lecz radość po stronie gospodarzy nie trwała długo. Arbiter dopatrzył się pozycji spalonej.
Dobrze funkcjonująca tego dnia defensywa Como musiała skapitulować w 61. minucie. Podanie z bocznego sektora boiska na gola zamienił Wesley Franca. Brazylijczyk otworzył jednocześnie wynik starcia.
Boczny obrońca Romy został przy okazji bohaterem swojego zespołu. Jego bramka wystarczyła do triumfu 1:0 oraz trzech punktów z Como.
Po raz kolejny w tym sezonie z ławki rezerwowych nie podniósł się Jan Ziółkowski. Ostatni występ Polaka miał jednak miejsce w czwartek. Podczas meczu z Celtikiem w Lidze Europy otrzymał 11 minut.