Atak na ulicach Hamburga! Policja postrzeliła napastnika [AKTUALIZACJA]

Na mecz Polska - Holandia do Hamburga przyjechały tysiące kibiców z obu krajów. Pisaliśmy już o pomarańczowej rzece, która zalała ulice miasto.

Niestety nie było spokojnie. Bild podał, że ok. 12:30 kibiców zaatakował mężczyzna uzbrojony w czekan. Interweniowała policja. Funkcjonariusze użyli gazu pieprzowego, a następnie postrzelili napastnika.

Do zdarzenia doszło kilkaset metrów od strefy kibica. Rory Smith, korespondent New York Times, podał, że policjanci oddali cztery strzały. Według niego napastnik jest ciężko ranny. Został przetransportowany do szpitala.

Doniesienia o ataku mężczyzny z niebezpiecznym narzędziem i urządzeniem zapalającym potwierdziła policja. Według niej trwa duża operacja służb w dzielnicy Sankt Pauli.

Tło zdarzenia nie jest jasne. Nie wiadomo, jakiej narodowości był mężczyzna.

Kolejne informacje ws. incydentu przekazało internetowe wydanie dziennika Die Welt.

- Rzecznik policji poinformował, że mężczyzna wyszedł z baru przy Silbersackstrasse. Miał w ręku narzędzie w postaci czekanu, którym „w groźny sposób” wycelował w funkcjonariuszy policji. Poprosili go, aby odłożył narzędzia. W ręku trzymał także koktajl Mołotowa. „Nadal stwarzał groźną sytuację” – powiedział rzecznik. Następnie funkcjonariusze strzelili - czytamy w relacji tej gazety.