Atletico Madryt walczy o wielkie pieniądze. Może je zarobić kosztem Realu
Rozgrywki ligi hiszpańskiej wkraczają w decydującą fazę. Hiszpańskie media informują, że w ostatnich kolejkach Atletico Madryt powalczy o dodatkowy zastrzyk gotówki.
Pierwsza połowa sezonu nie należała do udanych w wykonaniu ekipy Diego Simeone. "Los Colchoneros" odpadli z europejskich pucharów i regularnie gubili punkty na krajowym podwórku.
Po mistrzostwach świata nastąpiło jednak odrodzenie drużyny ze stolicy Hiszpanii. "Atleti" w dziewięciu ostatnich kolejkach ligowych odniosło osiem zwycięstw.
Seria świetnych wyników wpłynęła na poprawę sytuacji madrytczyków w tabeli. Aktualnie zespół z Civitas Metropolitano zajmuje trzecie miejsce ze stratą dwóch punktów do Realu Madryt.
Dziś Atletico może wyprzedzić "Królewskich", którzy wczoraj przegrali z Realem Sociedad. Drużyna Simeone wskoczy na pozycję wicelidera, jeśli pokona u siebie Cadiz.
Dziennikarze "Relevo" zaznaczają, że Atletico ma, o co walczyć ze względu na premie finansowe za zajęcie konkretnych miejsc. Nagroda za wicemistrzostwo jest o osiem milionów euro wyższa od kwoty dla trzeciej drużyny w tabeli.
Teoretycznie "Los Colchoneros" mają jeszcze matematyczne szanse nawet na mistrzostwo, jednak jest to niemal nierealny scenariusz. Liderująca Barcelona musiałaby do końca sezonu przegrać wszystkie spotkania.