Atletico. "Walczyliśmy przeciwko wszystkim". Jan Oblak skrytykował sędziów po porażce z Realem Madryt

Wczorajsze derby lepiej rozpoczęli podopieczni Diego Simeone. "Los Colchoneros" prowadzili 1:0 po bramce Alvaro Moraty. Do remisu, a zarazem do dogrywki doprowadził jednak Rodrygo.

W dwóch dodatkowych kwadransach znacznie lepsi okazali się "Królewscy". Real zdobył jeszcze dwie bramki i wywalczył awans do półfinału Pucharu Króla.

W trakcie dogrywki z boiska wyleciał Stefan Savić, który obejrzał dwie żółte kartki. Jan Oblak zwrócił jednak uwagę na to, że również Dani Ceballos mógł zostać odesłany do szatni. Pomocnik, mając już kartkę na koncie, popełnił faul, za który nie został ukarany kolejnym upomnieniem.

- Jeśli my dostaliśmy czerwoną kartkę, to oni też powinni. Przy wyniku 1:0 Real też mógł dostać czerwoną. Ale jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, ale na koniec to oni strzelili trzy gole. Walczyliśmy przeciwko wszystkim - powiedział po meczu Oblak cytowany przez dziennik "AS".

- Rozegraliśmy dobrą pierwszą połowę, w drugiej graliśmy już gorzej. Kiedy graliśmy w dziesiątkę, wszystko stało się jeszcze trudniejsze. Ogólnie mieliśmy jednak swoje szanse i rozegraliśmy dobry mecz. Kartka Savicia była dla nas ciosem, ale taki jest futbol - dodał bramkarz.

Po porażce w krajowym pucharze Atletico pozostała jedynie walka w lidze. Aktualnie "Los Colchoneros" zajmują czwarte miejsce w tabeli.