Awantura na meczu polskiej ligi. Są ranni [WIDEO]

W niedzielny wieczór Gryf Słupsk rywalizował z Elaną Toruń w spotkaniu 29. kolejki drugiej grupy Betclic 3 Ligi. Koniec końców zakończyło się ono podziałem punktów. Było 2:2!

Po zakończeniu starcia głośno zrobiło się jednak nie o rezultacie, a o bijatyce wśród sympatyków. Kibice gospodarzy postanowili w brawurowy sposób sprowokować fanów gości.

W trakcie przerwy kilkudziesięciu kibiców Gryfa zdecydowało się opuścić trybuny i przeskoczyć przez płot oddzielający je od murawy. Chcieli w ten sposób skonfrontować się z fanami Elany, którzy także zjawili się na placu gry.

Do akcji natychmiastowo ruszyli ochroniarze i funkcjonariusze policji. Niestety, nie obyło się bez aktów przemocy. Policjantów zaatakowano kamieniami. Sympatycy odpalili też materiały pirotechniczne oraz zaczęli demolować stadion.

W wyniku zamieszek dwóch policjantów zostało rannych, natomiast uszkodzeniu uległ policyjny sprzęt. Spotkało się to ze stanowczą reakcją funkcjonariuszy. Użyli oni środków przymusu bezpośredniego. Rozpylono choćby gaz łzawiący.

Spiker przez długi czas apelował o powrót na miejsca. Służbom udało się opanować sytuację i odprowadzić na nie fanów. Tym samym udało się uniknąć większego rozlewu krwi.

- Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji policjantów nie dopuszczono do konfrontacji między pseudokibicami. Mimo napiętej sytuacji, funkcjonariusze opanowali ją i przywrócili porządek na stadionie - poinformowała Pomorska Policja.

Jak dotychczas w sprawie zatrzymano dwie osoby. Do sądu trafią także wnioski o ukaranie za wtargnięcie na boisko i naruszenie przepisów o bezpieczeństwie imprez masowych.