Awantura w Cafe Futbol. Hajto do dziennikarza: Śmiejesz się bezczelnie

PZPN szuka selekcjonera, który uratuje dla reprezentacji Polski eliminacje do mistrzostw świata. Trwa dyskusja nie tylko w sprawie tego, kto powinien przejąć kadrę, ale też w jaki sposób z nią pracować.

Przemysław Pawlak z Piłki Nożnej stwierdził w "Cafe Futbol", że nowy selekcjoner powinien ułożyć relacje z kadrowiczami i przedstawić im swoje taktyczne pomysły jeszcze przed rozpoczęciem wrześniowego zgrupowania. Innego zdania jest Hajto. Według niego nie ma już czasu na tego typu spotkania.

- To kompletna dziennikarska bzdura. Gadaniem w tej sytuacji się nic nie zrobi. Każdy został obrażony: i piłkarze, i trener, i kibice. Teraz piłkarz musi sam wyjść i pokazać, że umie grać. Nie trzeba go mobilizować - powiedział Hajto.

- Jesteśmy w takim momencie, że wysyłasz pierwsze powołania i rozmowy są krótkie. Trzeba zrobić wynik. Musi wyjść na boisko drużyna, która przez 90 minut będzie ryła każdy centymetr murawy. Gadanie się skończyło - dodał.

Hajto użył wobec Pawlaka dyżurnego argumentu - że ten nie funkcjonował w realiach piłkarskiej szatni. Gdy ten skwitował to śmiechem, były reprezentant Polski eksplodował.

- Śmiejesz się jeszcze bezczelnie. Co to jest szatnia? Na koniec szatnia reaguje. Teraz wszystko tak się wylało, że żaden trener gadaniem tego nie naprawi - podsumował Hajto.