Co to był za faul? Skandaliczne sceny w finale znanego Polakom turnieju [WIDEO]

Obie drużyny przystąpiły do finałowego meczu po udanych występach w poprzedniej rundzie. Tajlandia bez problemu uporała się z Fidżi (3:0), zaś Irak wyeliminował Hong Kong (2:1).

Wręcz przeciwnie do meczu o trzecie miejsce, w którym Hong Kong rozbił Fidżi 8:0, finał zapowiadał się na bardzo wyrównane starcie. I rzeczywiście, przez ponad godzinę gry nie padła żadna bramka, a oba zespoły prezentowały całkiem zbliżony poziom.

W 75. minucie Mohanad Ali strzelił gola dla Iraku, dając swojej drużynie prowadzenie. Z kolei zaledwie minutę później okazało się, że tego prowadzenia trzeba będzie bronić w osłabieniu. Czerwoną kartkę otrzymał bowiem Frans Putros.

Irakijczykom udało się utrzymać korzystny rezultat do końcowego gwizdka, lecz wygrany finał wcale nie był głównym tematem po meczu. Zdecydowanie bardziej mówiło się o paskudnym faulu w wykonaniu strzelca bramki, który miał miejsce w czwartej minucie doliczonego czasu gry.

Mohanad Ali, znany też jako "Meme", starł się z kapitanem tajskiej kadry, Chanathipem Songkrasinem. Zamiast podjąć próbę odbioru piłki brutalnie kopnął go w nogę, podcinając go od tyłu. Arbiter nie miał wątpliwości i pokazał napastnikowi czerwony kartonik.

Niewykluczone, że zawieszenie za czerwoną kartkę dla 25-latka może nie skończyć się tylko na jednym meczu. Tajskie media informują, że "Meme" może stracić całe październikowe zgrupowanie reprezentacji Iraku, a co za tym idzie, kluczowe w kontekście walki o awans na MŚ 2026 mecze z Arabią Saudyjską i Indonezją.