Barcelona oskarża Williamsa. "Ogromna wściekłość"

Jeszcze kilka dni temu hiszpańskie media donosiły, że Williams jest zdecydowany na przenosiny do Barcelony. Miał być bardzo zdeterminowany, by transfer doszedł do skutku.

Ostatecznie piłkarz nie tylko zdecydował się na pozostanie w Athletiku, ale też przedłużył z nim kontrakt. Z klubem z Bilbao związał się aż do połowy 2035 roku.

Sport podaje, że szefowie Barcelony byli w szoku, gdy ukazała się informacja o porozumienia Williamsa i Athletiku. Mistrzowie Hiszpanii byli przekonani, że już za kilka dni sfinalizują transfer reprezentanta Hiszpanii.

- Wściekłość działaczy Barcelony na piłkarza i jego otoczenie jest ogromna - pisze Sport.

Gazeta podkreśla, że Williams nie przekazał swojej decyzji Barcelonie. Mistrzowie Hiszpanii oskarżają piłkarza i jego agentów o nieczyste intencje.

- W Barcelonie panuje przekonanie, że otoczenie Williamsa nie grało fair i wykorzystało ofertę Barcy, by zapewnić sobie kontrakt życia w Athleticu z ogromną podwyżką. Fakt, że nie poinformowano nawet o ostatecznej decyzji, był ciosem, który całkowicie zaskoczył Barcelonę. Wywołał szok i złość po wielu dniach stałego kontaktu - pisze Sport.

Prace nad transferem Williamsa do Barcelony były bardzo zaawansowane. Piłkarz zaakceptował warunki kontraktu, który miał obowiązywać do połowy 2031 roku. Klub podjął już działania w celu aktywowania klauzuli odstępnego.

Teraz Barcelona spróbuje wzmocnić ofensywę innym skrzydłowym. Pod uwagę bierze Luisa Diaza z Liverpoolu i Marcusa Rashforda z Manchesteru United.