Barcelona wysłała sygnał Xaviemu. Krótka piłka ws. transferów

Xavi już w styczniu ogłosił, że po zakończeniu sezonu odejdzie z Barcelony. Od tego momentu sporo się jednak zmieniło. Władze klubu deklarują, że chciałyby pozostania obecnego szkoleniowca. Ten nie jest już tak twardy jak wcześniej.

W najbliższym czasie ma dojść do spotkania, po którym zapewne zapadnie ostateczna decyzja w sprawie przyszłości Xaviego. Do omówienia jest sporo spraw. Wśród nich są plany transferowe.

Sport twierdzi, że Xavi chciałby wzmocnienia drużyny według swojego pomysłu, ale będzie to niemożliwe. Barcelona ma bardzo skrępowane ruchy przed ciągnące się od lat problemy finansowe. Jeśli nie dojdzie do cudu, będzie musiała działać bardzo oszczędnie.

- Barcelona potrzebuje trenera, który jest zmotywowany do pracy z zawodnikami będącymi już w drużynie i może podnieść ich poziom. Nie będzie żadnych dużych transferów. To całkowicie niemożliwe - podkreśla Sport.

Xaviemu zależy podobno na jeszcze jednym aspekcie. Chciałby, żeby z klub tonował nastroje i nie eskalował wymagań wobec drużyny. Te, jak uważa szkoleniowiec, prędzej czy później obracają się przeciwko zespołowi.

Barcelonie do końca sezonu zostało sześć meczów. Walczy już tylko o wicemistrzostwo Hiszpanii. Z bezpośrednim rywalem, Gironą, spotka się na początku maja.