Barcelona zaczęła od zwycięstwa. W 39. minucie było po meczu [WIDEO]

W Barcelonie zabrakło obu Polaków. Robert Lewandowski leczy kontuzję, a Wojciech Szczęsny nie został jeszcze zgłoszony do rozgrywek.

Drużyna Hansiego Flicka objęła prowadzenie już w 7. minucie. W pole karne dośrodkował Lamine Yamal, a pozostawiony bez opieki Raphinha głową wbił piłkę do bramki.

Goście szybko poszli za ciosem. Drugiego gola strzelili w okolicznościach, które wzburzyły ekipę gospodarzy. Jeden z piłkarzy Mallorki upadł w polu karnym po tym, jak głową zablokował strzał Yamala. Mimo tego sędzia nie przerwał gry. Piłkę zebrał Ferran Torres i pięknym uderzeniem z dystansu umieścił ją w bramce.

Emocje skończyły się bardzo szybko. Jeszcze w pierwszej połowie dwóch piłkarzy Mallorki otrzymało czerwone kartki. Z boiska wylecieli Manuel Morlanes i Vedat Muriqi. W 39. minucie stało się jasne, że grający w dziewiątkę gospodarze niczego już nie zwojują.

Po przerwie obraz gry był oczywisty: Barcelona atakowała, Mallorka się broniła. Mistrzowie Hiszpanii stwarzali sobie kolejne okazje do strzelenia gola. Blisko tego był Dani Olmo. Piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek.

Barcelona ustaliła wynik w czwartej minucie doliczonego czasu. Do bramki trafił wówczas Yamal, który pięknie przymierzył w górny róg.

Na jedno z ciekawszych wydarzeń drugiej połowy wyrósł debiut Marcusa Rashforda w La Liga. Anglik na pierwszego gola w nowych barwach będzie musiał jeszcze poczekać.

Następnym rywalem Barcelony będzie Levante. Spotkanie odbędzie się 23 sierpnia.