Barcelona zagrała na szóstkę. Olympiakos zdemolowany!

FC Barcelona odniosła drugie zwycięstwo w bieżącej edycji Ligi Mistrzów. Drużyna Hansiego Flicka pokonała Olympiakos 6:1.
Jako pierwsi zaatakowali goście. Już w 20. sekundzie groźnie z dystansu uderzył Podence, ale znakomicie interweniował Szczęsny.
Później do roboty wzięła się Barcelona. W 5. minucie po znakomitej akcji szansę miał Rashford, ale spudłował z kilku metrów. Chwilę później gospodarze już prowadzili. Po szybkim ataku do bramki Olympiakosu trafił Fermin.
Mecz nie zachwycał. Barcelona nie forsowała tempa, ale przed przerwą strzeliła jeszcze jednego gola. Dublet skompletował Fermin, który w 38. minucie wykończył podanie Dro Fernandeza.
Na początku drugiej połowy doszło do zamieszania. Piłkarze Olympiakosu ucieszyli się już z gola, ale ich radość przerwał sędzia, który anulował trafienie z powodu spalonego. Zamiast tego podyktował dla nich rzut karny za zagranie ręką Garcii. Z jedenastu metrów Szczęsnego pokonał El Kaabi.
Jeśli Grecy uwierzyli w doprowadzenie do remisu, to ich skrzydła szybko zostały podcięte. W 57. minucie w kontrowersyjnych okolicznościach z boiska wyleciał Hezze, który otrzymał drugą żółtą kartkę za przypadkowe uderzenie ręką Casado. Wydaje się, że został ukarany na wyrost.
Barcelona bezlitośnie wykorzystała przewagę - zdobyła cztery bramki w ciągu jedenastu minut. W 68. minucie z rzutu karnego trafił Yamal, później gola wbił Rashford, hat-tricka skompletował Fermin, a na koniec jeszcze raz strzelił Rashford.
Barcelona już w niedzielę zagra w lidze z Realem Madryt. Kolejny mecz z Champions League czeka ją 5 listopada. Zagra wtedy na wyjeździe z Club Brugge.