Bayern blokuje odejście czołowego piłkarza. Thomas Tuchel postawił warunek transferu. "Byłem zdziwiony"

W Bayernie wszyscy mają świadomość tego, że Benjamin Pavard pragnie odejść. Reprezentant Francji dogadał się już z Interem Mediolan, ale wciąż nie otrzymał zgody od swojego obecnego pracodawcy.

Chociaż monachijczycy zainkasują przynajmniej 30 milionów euro, to stawiają dodatkowe żądania. Co więcej, i sam piłkarz, i Włosi są bezradni, bo w tej sytuacji nic nie zależy od nich.

Głos w sprawie przyszłości swojego podopiecznego zabrał nawet Thomas Tuchel. Szkoleniowiec "Die Roten" potwierdził, że boczny obrońca zamierza pożegnać się z Bundesligą, ale sprawa nie jest przesądzona.

- Benjamin poprosił o zgodę na transfer. Ale my naprawdę go tutaj cenimy - konieczne jest znalezienie zastępstwa - oznajmił Niemiec.

- Jego żądanie trafiło do mnie dość późno, co mnie nieco zdziwiło. Musimy myśleć o interesach całego klubu. Na ten moment zamierzam kontynuować z nim współpracę - podkreślił.

Tym samym nie można wykluczyć, że transfer Pavarda do Interu upadnie. W poprzednim sezonie 27-latek zaliczył 43 występy i zdobył siedem bramek.