Bayern Monachium. Niemieccy dziennikarze w szoku po pudle Roberta Lewandowskiego. "Dokonał niecodziennej rzecz

Robert Lewandowski strzelił dziesiątego gola w szóstym meczu tego sezonu Bundesligi, ale zbiera przeciętne recenzje w mediach. Niemieccy dziennikarzy są w szoku po jego pudle z początku gry.
Polski napastnik w pierwszych minutach meczu znalazł się sam przed opuszczoną bramką Padeborn. Gola jednak nie strzelił - kopnięta przez niego piłka minęła słupek. Na listę strzelców wpisał się dopiero po przerwie.
- To było rażące pudło - skwitował dziennik "Abendzeitung Muenchen", który ocenił grę Lewandowskiego na 3 (skala 1-6, 1 to nota najwyższa). Gazeta zauważyła, że kapitan reprezentacji Polski traci już tylko jednego gola do Manfreda Burgmuellera, który jest czwarty na liście najskuteczniejszych strzelców w Bundesligi. Niemiec ma na koncie 213 gole.
- W pierwszej połowie meczu niecodziennej rzeczy - pisze o pudle Polaka portal Sport.de. Jego redakcja oceniła grę Lewandowskiego na 2,5.
Całą sytuację skomentował też Niko Kovac.
- To był pewniak, sytuacja 1000-procentowa. Robert po prostu musi wykorzystywać takie sytuacje. Powinien strzelić gola - podkreśla Kovac.